unconscious

..Blog.pl nie działa.....beznadzieja....nie mam gdzie pisać.....Tutaj to nie ma takiego sensu...tutaj to poprostu jest........"do soboty rano" ple ple ple......jasne....no tak nie  napisali do której soboty ;]......

 Mam jeszcze tyle do zrobienia.....Przed chwilą wróciłam z  zakupów....wypożyczyłam mamie "Piękny umysł"...kupiłam sobie brystol....a nawet  trzy brystole.....w drodze do domu spotkałam  duet kadetów czy jakiś tam początkujących policjantów, którzy powiedzieli mi "dzień dobry" bleh.....tak...no to Dzień dobry.

Zero poetyckości i ciekawego spojrzenia na świat....wiem...ale tak to już jest....szczególnie dzisiaj i wczoraj.....

Chyba zmienię kolor czcionki na bordowy...

......sprawdźmy ;)

......kocham tą piosenkę...jest  taka niesamowita..piękna......i tak już jest od roku..a nawet dwóch....a więc:

Deep in the shadows of your deepests secrets

I sleep next to the precepts you hold most dear

Your heart  is in my province hour upon hour

I shiver when you feel the cold

Everything what you say I hear... (...)

..............

Zacznijmy od mojej podświadomości....